W Niemczech coraz głośniej słychać, że jeden z najpotężniejszych klubów Europy Rhein-Neckar Loewen ma problemy finansowe. Jeśli pożar w kasie nie zostanie szybko ugaszony, Lwów może nie być stać na utrzymanie swoich gwiazd. A w ścisłej czołówce najlepiej zarabiających zawodników są dwaj Polacy – Karol Bielecki i Krzysztof Lijewski.

Reklama

Z Lwami mógłby się pożegnać Bielecki, który półtora roku temu podpisał wysoki kontrakt aż do 2015 roku.

"Kola" nie jest tak zasypywany ofertami, jak jego leworęczny przyjaciel, ale i on bez problemu znalazłby zatrudnienie w którymś z mocnych niemieckich klubów. Niewykluczone jednak, że dwumetrowy bombardier... wróci do Polski. Zresztą nie tylko on, bo trzecim obok THW Kiel i HSV Hamburg klubem pragnącym pozyskać Lijewskiego jest Vive Targi Kielce.

>>>Czytaj także: Albo awans, albo maskara