Otwierający ten obiekt mecz, w którym siatkarze Polski zagrali z Brazylią, obejrzało 18 sierpnia 2010 roku ponad 11 tysięcy osób. Na spotkaniu piłki ręcznej, ze względu na wielkość boiska, tak imponująca frekwencja nie jest możliwa, niemniej 10 tysięcy kibiców będzie miało okazję obejrzeć tę konfrontację na żywo. Zapowiada się wielkie wydarzenie - zapowiedział na konferencji prasowej rzecznik Ergo Areny Bartosz Tobieński.
Zainteresowanie spotkaniem (bilety dostępne będą w sprzedaży od 1 marca) jest bardzo duże. Otrzymaliśmy już wiele sygnałów i potwierdzeń od pojedynczych osób i grup zorganizowanych, które wybierają się na ten mecz. Do przyjazdu Gdańska szykuje się chociażby spora rzesza sympatyków polskich szczypiornistów z Lubina. Naszym zdaniem wejściówki skalkulowane zostały w przystępnych cenach. Najtańsze, dla grup zorganizowanych kosztują 7, a najdroższe 85 złotych - dodał Tobieński.
Cieszymy się, że wystąpimy w Ergo Arenie. W Polsce nie mieliśmy jeszcze okazji zagrać w tak dużym obiekcie, i przy tak licznej publiczności. Podczas tego meczu może zostać ustawiony rekord frekwencji jeśli chodzi o piłkę ręczną - przyznał Daniel Waszkiewicz.
Drugi trener kadry podkreślił nie tylko aspekt promocyjny, ale również szkoleniowe znaczenie tego spotkania dla polskiej reprezentacji. To będzie dla nas bardzo poważny i właściwie jedyny sprawdzian przed czekającym nas w Alicante w dniach 6-8 kwietnia turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Londynie. Zagramy w najsilniejszym składzie, a Niemcy pewnie również wystawią najlepszą ekipą. To jest co prawda mecz towarzyski, ale nikt nikomu nie odpuści - zapewnił asystent Bogdana Wenty.
Zawodnicy również są zadowoleni, że będą mieli okazję zagrać w Ergo Arenie i zaprezentować się tak licznej publiczności.
W Polsce nie było nam jeszcze dane wystąpić przy 10 tysiącach kibiców. Ja jednak wolę grać w dużych obiektach, przy pełnych trybunach, niż w kameralnych warunkach. To są zupełnie inne poziomy emocji i zupełnie inny poziom adrenaliny. Dla mnie osobiście będzie to dodatkowe wielkie przeżycie. Jestem gdańszczaninem oraz wychowankiem miejscowego Wybrzeża, zatem tym bardziej nie mogę doczekać się tego spotkania - powiedział prawoskrzydłowy reprezentacji oraz MMTS Kwidzyn Robert Orzechowski.
Do tej konfrontacji oraz do turnieju w Hiszpanii biało-czerwoni przygotowywać się będą na krótkim zgrupowaniu w Cetniewie. W środę, dwa dni po meczu z Niemcami, wylecą do Alicante.
Dwa tygodnie przed tym spotkaniem ogłosimy szeroką kadrę i z niej wybierzemy zawodników, którzy polecą do Hiszpanii. Powinna ona być oparta na piłkarzach grających w styczniu w mistrzostwach Europy w Serbii. Ponadto, po kontuzjach, do naszej dyspozycji są również Sławek Szmal, Marcin Lijewski i Bartłomiej Tomczak. Nowych nazwisk nie należy się spodziewać. Turniej w Alicante to zbyt poważna impreza, aby można było pozwolić sobie przed nią na eksperymenty - podsumował Daniel Waszkiewicz.
Współorganizatorem spotkania Polski z Niemcami jest I-ligowy klub Spójnia Wybrzeże Gdańsk prowadzony przez trenera Waszkiewicza. I właśnie jako przedmecz jego drużyna zmierzy się w Ergo Arenie o ligowe punkty z KPR Wolsztyniakiem Wolsztyn.