Maluchy bardzo ucieszyły się z wizyty gwiazd światowych pływalni. Dla gości przygotowały prezenty i krótkie przedstawienie. W ich imieniu za odwiedziny podziękowała kierownik kliniki. "Dla dzieci to wielki dzień. Gdy tylko przyszła Otylia, od razu na ich twarzach pojawiły się uśmiechy" - powiedziała profesor Alicja Chybicka.

Reklama

"Motylia" nie pozostała dłużna. Mistrzyni olimpijska bawiła się i rozmawiała z cierpiącymi na raka pociechami. Jakby tego było mało. Jędrzejczak przeznaczyła pieniądze z licytacji jednego ze swoich medali na leczenie dzieci. Dlaczego? " Bo traktuję klinikę jak drugą rodzinę" - stwierdziła pływaczka.