33-letni Krstajć i o 14 lat młodszy Rakitić postanowili sprawdzić, jak wygląda nocne życie w Duisburgu. Piłkarze wybrali się do dyskoteki. Bawili się bardzo dobrze, bo z klubu wyszli dopiero o 4.30 nad ranem.
Na ich nieszczęście ktoś doniósł o tym szefom Schalke. Działacze długo się nie zastanawiali. Uznali, że takie zachowanie jest niedopuszczalne przed meczem.

Schalke walczy o awans do 1/8 finału Champions League. W decydującym meczu niemiecki zespół zmierzy się z Rosenborgiem Trondheim.


Reklama