Przed sezonem Portland trafił się "złoty los" w postaci numeru jeden draftu NBA - Grega Odena. Niestety radość nie trwała długo. Przyszła gwiazda NBA doznała kontuzji i na swój debiut w najlepszej lidze świata musi poczekać prawdopodobnie do następnego sezonu.

Reklama

Blazers bez Odena grali bardzo słabo. Z pierwszych 17 spotkań wygrali zaledwie pięć. Ale od tego momentu idą jak burza. Zwycięstwo nad Portland było ich 11 wygraną z rzędu. We wczorajszym meczu najlepiej spisali się Roy i Jarret Jack, którzy rzucili po 17 punktów. W drużynie SuperSonics wyróżnił się numer dwa tegorocznego draftu - Kevin Durant, zdobywac 21 punktów.

W pozostałych spotkaniach również wygrywali gospodarze. Cleveland Cavaliers pokonali Miami Heat 96:82, a Los Angeles Lakers byli lepsi od Phoenix Suns 122:115.