Bo właśnie tam mają 13 stycznia zagrać z reprezentacją Kostaryki. Ze Szwecji cała reprezentacja przyleciała w komplecie. Ale na lotnisku w Houston większość udała się na Kostarykę, a Johan Wiland, Samuel Holmin i Stefan Ishizaki wsiedli w samolot do Kalifornii - podaje PAP.

Reklama

Kadra miała więcej kłopotów. Służby celne w Ameryce nie chciały wpuścić drugiego trenera Behranga Safariego. Asystent Rolanda Andersona pochodzi z Iranu i Amerykanie myśleli, że jest terrorystą.