Koszykarz przyznał się do złamania przepisów, ale nie wyraził skruchy. "Nie ma w tym wielkiej historii - przekroczyłem przepisy i zostałem na tym złapany. Zdarza się. Nie wiem, czy w przyszłości będę jeszcze tak jeździł - być może czasami tak. To dla mnie drobnostka. Popełniłem błąd, ale muszę z tym żyć. Nie pójdę za to do więzienia - nie byłem przecież pijany" - powiedział dziennikarzom James.

Reklama

W bieżącym sezonie James jest najlepszym strzelcem ligi - dla Cleveland Cavaliers zdobywa średnio 29,1 punktu na mecz. Dodatkowo notuje również 7,7 zbiórki i 7,5 asysty. Jego zespół jest na szóstym miejscu w Konferencji Wschodniej.