Home Alone był przed kilku laty faworytem szwedzkiego kryterium kłusaków, najwyższej nagrody w tych wyścigach, lecz nagle zaczął źle biegać. W finale, będąc kilkaset metrów od zdobycia pucharu, przeszedł w galop i został zdyskwalifikowany.

Podobne problemy koń miał już wcześniej. Zamiast kłusem nagle rozpoczynał galop, biegał krzywo, a często po minięciu linii mety nie zatrzymywał się. Nie zawsze też miał ochotę zakręcać na wirażach toru.

Reklama

Nie wiadomo było, co się dzieje z tak znakomitym wierzchowcem. Niektórzy sugerowali wręcz, że koń ma problemy psychiczne. Na szczęście okazało się, że... po prostu jest krótkowidzem!

Od tego czasu Home Alone zaczął biegać w okularach specjalnie dla niego skonstruowanych w klinice weterynaryjnej profesora Stinga Anderssona, który wadę wykrył. Okulary nie mają oprawek, wyglądają jak skórzana czapka z naszytymi na wycięciach na oczy ogromnymi soczewkami o sile plus trzy.

Okulary od razu "uzdrowiły" konia. Już w pierwszych zawodach Home Alone zdeklasował rywali i odniósł pierwsze od dłuższego czasu zwycięstwo.

Nie ma też co ukrywać, że z powodu swoich "szkieł" stał się ulubieńcem szwedzkiej publiczności. W najbliższym czasie będzie można go obejrzeć 4 marca podczas "Hingstdagen", czyli corocznego dnia ogiera wśród najlepszych koni kraju. Zdaniem specjalistów, jest najsilniejszym kandydatem do głównej nagrody.