Tuż przed startem do sobotniego wyściugu klasy Superstock 600, kiedy zawodnicy stali juz na polach startowych, nad Torem "Poznań" pojawiły sie chmuty i spadł deszcz. Nie było innego wyjścia, jak przerwać prcedurę i ogłosić "mokry wyścig". Zawodnicy zjechali do boksów, żeby zmienić opony.

Reklama

Kiedy znów pojawili się na starcie, okazało się, że w międzyczasie tor przysechł i zaczęła się nerwowa zmiana opon. Tomasz Kędzior jeszcze zdążył, Rafał Herman wystartował z tylną oponą do jazdy po suchej nawierzchni i przednią do jazdy po wodzie. To spowodowało, że ostatecznie wycofał się z wyścigu, nie chcąc narażać swojego zdrowia i sprzętu.

Walka o zwycięstwo toczyła się między Andrzejem Chmielewskim (OtoMoto Racing Team) i Marcinem Kałdowskim (LKT Wyczół). Przez pierwszą część wyścigiu prowadził Andrzej, w połowie wyścigu został wyprzedzony przez Marcina, ale walczył do końca i na cztery okrążenia przed metą odzyskał pozycję lidera i odnotował czwarte w tym sezonie zwycięstwo.

Równie ciekawa była walka o trzecie miejsce między Tomaszem Kędziorem (Creative Honda Racing i Danielem Bukowskim (Auto Prestige Racing). Na 10. okrążeniu Kędzior pokazał klasę, wyprzedził rywala, i to on stanął na najniższym stopniu podium.

Reklama


W niedzielę pogoda znów odegrała główną rolę. Tuż po starcie Superstock 600 deszcz rozpadał się na dobre i po trzech okrążeniach, kiedy to na drugim miejscu jechał Tomasz Kędzior, wyścig został przerwany. Po przerwie przeznaczonej na zmianę opon zawody zostały dokończone. Walka o czołowe lokaty z udziałem Marcina Kałdowskiego, Andrzeja Chmielewskiego, Grzegorza Nowaka, Tomasza Kędziora i Daniela Bukowskiego była naprawdę zacięta.

Ostatecznie wygrał Kadłowski, tuż przed Chmielewskim i Nowakiem, Tomasz Kędzior musiał zadowolić się czwartą lokatą, a drugi zawodnik teamu Creative Honda Racing Rafał Herman zajął 10. miejsce.


Do końca sezonu w klasie Superstock 600 pozostały dwa wyścigi. Andrzej Chmielewski jednak już dziś zapewnił sobie tytuł Mistrza Polski. "Jestem bardzo zadowolony, że udało nam się już dzisiaj, na dwie rundy przed końcem sezonu, zagwarantować mistrzowski tytuł. Z uwagi na warunki pogodowe utrzymanie dobrego tempa było bardzo trudne, ale nie martwiłem się Marcinem Kałdowskim, tylko dojechaniem do mety przed moimi głównymi rywalami" - powiedział po wyścigu.

Kolejna runda wyścigów motocyklowych w dniach 26-27.07.2008 na czeskim torze w Moście.