"Wykazałem się niestety naiwnością" - tłumaczył bramkarz na konferencji prasowej. "Wierzyłem, że ludzie, którzy zajmują się biznesem, są godni zaufania, ale się zawiodłem".

Bramkarz zapowiedział proces, w którym będzie się domagał wysokiego odszkodowania.

Reklama