Do zdarzenia doszło w ostatnich sekundach spotkania. Kibic gospodarzy - United, wdarł się na boisko, a celem jego ataku miał być najprawdopodobniej Carlos Teves, który latem przeszedł z "Czerwonych Diabłów" do lokalnego rywala. Jego wtargnięcie również bada policja.
"Nie sądzę, by zachodziła potrzeba ukarania Craiga. Myślę, że chciał w ten sposób zapobiec aktowi agresji wobec siebie ze strony kibica. Najważniejsza sprawa - tego człowieka nie powinno być na murawie" - podkreślił przedstawiciel władz klubu Mark Bowen.
Spotkanie miało bardzo dramatyczny przebieg - goście trzykrotnie doprowadzili do wyrównania, a po raz ostatni uczynił to właśnie Bellamy w 90. minucie. Arbiter przedłużył jednak mecz o sześć minut i decydującą bramkę zdobył Michael Owen.