Nasz mistrz świata w boksie, który w ubiegłym tygodniu przedawkował środki antydepresyjne i wylądował nieprzytomny w szpitalu, dochodzi do siebie. Nie jest sam w swoim nieszczęściu.
Coraz więcej ludzi śle słowa wsparcia dla Diablo. Włoch Giaccobe Fragomeni, który stracił pas mistrza świata w walce z Polakiem, wysłał mu sms: „Życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia. jeśli tylko chcesz, przylecę do Polski, by cię wesprzeć w trudnych chwilach”.
Jose Sulaiman, szef największej zawodowej federacji WBC, której pas mistrza świata ma Polak, napisał list: - Mój najdroższy mistrzu. Zaniepokoiły mnie wieści o twoim pobycie w szpitalu. Mam nadzieję, że teraz czujesz się już lepiej i w pełni wyzdrowiejesz. Wierzę, że gdy już dojdziesz do siebie, staniesz się człowiekiem z sercem lwa, mistrzem który będzie dalej przynosił chwałę federacji WBC. Ludzie z wielu krajów związani z WBC, przesyłają Ci za pośrednictwem mojej osoby wyrazy najgłębszego szacunku i oddania. Jesteśmy dumni z faktu, iż jesteś mistrzem naszej federacji.
Po takich słowach najważniejszej osoby w zawodowym boksie łatwiej będzie wrócić Włodarczykowi do zdrowia i wysokiej formy. Kilka dni temu w rozmowie z Faktem zapowiedział, że już w październiku będzie chciał stanąć do walki w obronie mistrzowskiego pasa - z Niemcem Marko Huckiem lub Australijczykiem Danny Greenem.
>>>Czytaj także: Jagiellonia i ŁKS mają najskuteczniejszych napastników