Rylik na łamach magazynu "Viva" zdradziła, że zdarzyło się jej użyć pięści poza ringiem. O sile jej ciosu mógł się przekonać m.in. były narzeczony, którego uderzyła w twarz. Natomiast w byłego męża rzucała talerzami.
To nie jedyni mężczyźni, którzy oberwali od Agnieszki Rylik. Dostało się też pewnemu taksówkarzowi. Śpieszyłam się, a on jechał przede mną 20 kilometrów na godzinę i nie zjechał na wolny pas - opowiadała Rylik po czym dodała: - Zdenerwowałam się i zapytałam: "Co ty robisz, baranie, masz przecież obok dwa pasy". A on do mnie: "Ty kur**". Spoliczkowałam go więc i czekałam na reakcję, zaciskając pięści, żeby nie połamać rąk - opowiedziała w rozmowie z "Vivą" była pięściarka.