Znany komentator walk bokserskich, Andrzej Kostyra na swoim blogu ujawnia, że na walce Gołoty z Witherspoonem zarobili gangsterzy, którzy ściągnęli haracz z polskiego boksera.

Do pojedynku obu pięściarzy doszło 2 października 1998 roku we wrocławskiej Hali Ludowej, ale jak się okazuje walka mogła się nie odbyć i wszystko zakończyłoby się wielkim skandalem. Dlaczego? Dopiero po latach dowiedziałem się, że był taki moment, że gala była zagrożona. Zbuntowali się, bowiem "żołnierze" mafii i zagrozili, że doprowadzą do awarii oświetlenia w hali. Ale dostali 100 tysięcy dolarów na zabawę i na groźbach się skończyło - wspomina Kostyra w "Super Expressie".

Reklama

Słowa Kostyry potwierdziła żona Gołoty, która skomentowała wpis dziennikarza na jednym z portali społecznościowych.