Niemal na całym świecie nie odbywają się zawody sportowe. Brytyjska Komisja Bokserska przedłużyła zawieszenie dotyczące organizacji gal do końca kwietnia. Wątpliwe jednak, aby Hearnowi udało się przeprowadzić imprezy zaplanowane po tym okresie; walczyć mieli m.in. Aleksander Powietkin - Dillian Whyte (2 maja, Manchester) i Ołeksandr UsykDereck Chisora (23 maja, Londyn).

Reklama

Jeśli przerwa potrwa do września, października, listopada czy grudnia, będziemy mieli pięściarzy, którzy nie boksowali w tym roku. Zawodnicy z górnej półki poradzą sobie, ale ci mniej znani lub rozpoczynający kariery zawodowe, którzy nie mają umów sponsorskich, będę w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Część z nich będzie musiała zrezygnować z pięściarstwa i znaleźć pracę. To bolesne dla kogoś, kto próbuje spełnić swoje marzenia w sporcie – podkreślił szef grupy Matchroom Boxing.

Hearn ma pomysł na serię małych gal, które pokaże telewizja i tylko tam będą mogli je obejrzeć kibice. Mieliby walczyć na nich bokserzy, którzy dopiero marzą o wielkiej sławie i pieniądzach. Promotor zwrócił także uwagę na pięściarzy-amatorów. Niedawne europejskie kwalifikacje olimpijskie w Londynie zostały przerwane po zaledwie trzech dniach z powodu koronawirusa.

Zawodnicy ciężko pracowali przez cztery lata, by pojechać na igrzyska i walczyć w Tokio, a teraz nie ma szans, że olimpiada odbędzie się w pierwotnym terminie. I co robić w takiej sytuacji? Wszystkie dyscypliny sportu czekają olbrzymie przetasowania – powiedział Hearn.

Jego zdaniem, mnóstwo problemów czeka też wszystkich promotorów, menedżerów, organizatorów gal itd. „Dla wielu z nich prowadzenie działalności w obecnej sytuacji będzie jak dźwiganie tony cegieł”.