Sędziowie punktowali: dwukrotnie 100:90 i raz 99:91.
"Oczywiście, miałem ochotę zakończyć walkę przed czasem, ale stoczenie dobrych dziesięciu rund także jest powodem do satysfakcji. Dobrze funkcjonowały mój prawy i lewy, także podbródkowy. Fajnie, że kibice byli zadowoleni" - powiedział Masternak, który w ostatnich miesiącach rywalizował w boksie olimpijskim, a jego celem był start w igrzyskach w Tokio. Zdobył tytuł mistrza Polski pod koniec 2019 roku, zaś w marcu wziął udział w europejskich kwalifikacjach. Turniej w Londynie został jednak przerwany z powodu pandemii koronawirusa.
W pojedynku z Mabiką (wcześniej toczył zacięte boje m.in. z Krzysztofem Włodarczykiem i Krzysztofem Głowackim), preferujący techniczny boks Masternak zdecydowaną przewagę uzyskał od czwartej rundy i świetnie walczył w dwóch ostatnich.
Efektownie walkę w wadze ciężkiej zakończył Łukasz Różański (13-0, 12 KO). Rzeszowianin w drugiej rundzie pokonał Turka Ozcana Cetinkayę (31-21-2, 23 KO). Aż ośmiokrotnie posłał rywala na deski i jak oświadczył coraz bardziej realna jest jego pojedynek z Arturem Szpilką.
Z kolei w pierwszej rundzie, w kategorii junior ciężkiej, Adam Balski (15-0, 9 KO) wygrał w pierwszej rundzie z Jarosławem Prusakiem (9-5, 9 KO). Walka została przerwana po drugim liczeniu.
Debiutujący na zawodowym ringu Rafał Wołczewski (niedawno podpisał kontrakt z KnockOut Promotions) potrzebował niecałej minuty na zwycięstwo nad Jakubem Nasiłowskim.
Na swoim ringu triumfowali bracia Damian (8-1-1, 1 KO) i Maciej Kiwiorowie (2-0, 0 KO). Doświadczony Damian Kiwior pokonał w pierwszej rundzie Hiszpana Rubena Rodrigueza (9-6-1, 4 KO). Natomiast młodszy z tarnowskiego rodzeństwa Maciej wygrał na punkty z Jakubem Laskowskim (4-1-1, 2 KO).
"Były dobre i mocne ciosy, potem kolejny szybki prawy i zakończyłem po raz pierwszy walkę przez nokaut. Widoczne są efekty pracy pod okiem trenera Fiodora Łapina" - przyznał Damian Kiwior.
Na gali w Tarnowie wygrali też swe pojedynki Filip Pham Hong (2-0, 2 KO) - znokautował w pierwszej rundzie debiutującego Kamila Szydłowskiego, i Paweł Żarnoch (1-0, 0 KO) - na punkty z Radosławem Rudiukiem (0-2, 0 KO).