Już wcześniejsze dwie porażki z Finem Robertem Heleniusem spowodowały, że notowania 33-letniego Kownackiego w wadze ciężkiej bardzo spadły.
Teraz to dla mnie być, albo nie być w boksie. Jeżeli wygram, to znowu wrócę do czołówki rankingów wagi ciężkiej i znowu będzie o mnie głośno. Zbliżę się do walki o mistrzostwo świata. Jeżeli jednak przegram, to będę się musiał zastanowić, co dalej - mówił PAP Kownacki przed walką z Demirezenem.
Polski pięściarz w sobotni wieczór miejscowego czasu doznał jednak kolejnej porażki (jego obecny bilans wynosi 20-3, 15 KO). Wszyscy sędziowie punktowali na korzyść Turka - dwóch 97-93, a jeden 96-94.
Kownacki sprawiał dobre wrażenie w pierwszych trzech rundach, lecz w miarę upływu czasu do głosu doszedł Demirezen, który coraz częściej i regularniej trafiał. Turek miał przewagę zwłaszcza w dziewiątej odsłonie. Polak w końcówce pojedynku próbował odwrócić jego losy, ale bezskutecznie.
Bilans mieszkającego w Niemczech Demirezena wynosi obecnie 17 wygranych (12 KO) i jedna porażka. Zwycięstwo nad Kownackim jest jego najcenniejszym osiągnięciem w karierze.