Robert Kubica dobrze sobie radzi na torze Sepang w Malezji. Pomimo drobnych usterek z samochodem w testach i treningach wykręcał dobre czasy i był w czołówce. W kwalifikacjach miał trochę mniej szczęścia i zajął siódme miejsce.
Jego partner z teamu BMW Sauber, Nick Heidfeld był piąty i nie krył radości że wypadł lepiej niż Polak. "Powinno się wygrywać z kolegą z drużyny. Przez cały weekend Kubica był szybszy, ale teraz, kiedy tak naprawdę liczy się czas, przegrał za mną i z jestem z tego bardzo zadowolony" - stwierdził Niemiec.
Po słabej jeździe w treningach, w których Heidfeld ledwo łapał się do pierwszej dziesiątki, piąte miejsce to bardzo dobry rezultat. "Strasznie się cieszę z piątego miejsca w kwalifikacjach. Do tej pory nie miałem powodów do radości" - powiedział kierowca.