Regulamin dotyczący silników ma zostać zatwierdzony przez komisję w nadchodzącym tygodniu, także wtedy ostateczną decyzję podejmie Światowa Rada Sportów Motorowych FIA.

Jeszcze na początku listopada dwaj główni producenci jednostek napędowych w F1 - Ferrari i Mercedes były przeciwne zmianom, nie zgadzał się na nie także szef F1 Bernie Ecclestone. Nowe silniki planowano wprowadzić najwcześniej w 2015 roku.

Reklama

Czy rzeczywiście doszło do porozumienia okaże się w czwartek podczas posiedzenia FIA. Głównym celem wprowadzenia nowych silników jest poprawa wydajności spalania paliwa o prawie pięćdziesiąt procent, przy ograniczeniu obrotów do około 10000 na minutę. Moc jednostek ma zostać utrzymana na obecnym poziomie - około 750 KM.

Dzięki ograniczeniu pojemności i obrotów na minutę, zmniejszone zostanie zużycie paliwa podczas wyścigu i wydłużona żywotność, co ma mieć wpływ na ograniczenie kosztów utrzymania zespołów.

W sezonie 2010 dostarczaniem silników do teamów F1 zajmowały się Renault, Ferrari, Mercedes i Cosworth, które obsługiwały wszystkie dwanaście teamów. Jednostki w układzie V8 miały pojemność do 2400 ccm, moc około 750 KM i maksymalne dopuszczalne obroty 18000. Do sezonu 2006 dopuszczalna pojemność wynosiła 3 litry, moc dochodziła do 1000 KM a obroty przekraczały ponad 20000 na minutę.