Jules Bianchi uległ poważnemu wypadkowi 5 października na torze Suzuka podczas Grand Prix Japonii. W środę wrócił do Francji, gdzie przeprowadzone zostanie dalsze leczenie.
Kierowca Formuły 1 Jules Bianchi nie jest w sztucznej śpiączce i samodzielnie oddycha. Francuz wciąż jest jednak nieprzytomny, jego czynności życiowe określane są jako stabilne, a stan pozostaje krytyczny.
Reklama
Reklama
Reklama