"Nie będzie żadnych ograniczeń, nie będziemy stosowali team orders. Niech wygra lepszy" - przyznał Wolff.
Szef zespołu zaznaczył jednak, że wierzy w mądrość obu zawodników, w ich rozsądek na torze, tak, aby w trakcie walki nie dochodziło do zdarzeń, które mogą być dla nich groźne.
Do końca sezonu F1 pozostały cztery wyścigi, najbliższy o Grand Prix USA odbędzie się w niedzielę 23 października na torze Austin.
Aktualnie Rosberg ma 33 pkt przewagi nad Hamiltonem.
Zapytany o szanse obu kierowców dyrektor sportowy teamu Niki Lauda postawił na Rosberga.
"Jeśli Nico nie będzie miał problemów technicznych, to Hamilton nie będzie w stanie go pokonać. Ten sezon jest dla mistrza świata mniej udany niż poprzednie, to się zdarza" - powiedział Lauda, który od dawna nie kryje, że jego faworytem w teamie Mercedes GP jest... Rosberg.