Domżała i Marton triumfowali również na pierwszym etapie obecnej edycji słynnego rajdu, ale później z powodu kłopotów technicznych znacznie spadli w klasyfikacji generalnej. Z kolei w środę uplasowali się na drugiej pozycji.

W czwartek mieli ponad trzy i pół minuty przewagi nad sklasyfikowanymi tuż za nimi Conradem Rautenbachem z Zimbabwe i Portugalczykiem Pedro Bianchi Pratą. Despres, który wygrywał Dakar motocyklem pięciokrotnie, nie ukończył wcześniej jednego z etapów z powodu awarii silnika, dlatego nie ma już szans na zwycięstwo w imprezie.

Reklama

W rywalizacji kierowców samochodów Jakub Przygoński zajął w czwartek dziewiąte miejsce. Stracił 12 minut i 47 sekund do zwycięzcy - prowadzącego w klasyfikacji generalnej Hiszpana Carlosa Sainza.

Polak już po raz trzeci z rzędu ukończył etap w czołowej dziesiątce, jednak z powodu kłopotów technicznych na początku imprezy nie ma szans na końcowe zwycięstwo. W klasyfikacji generalnej do dwukrotnego rajdowego mistrza świata i triumfatora dwóch edycji Dakaru traci blisko siedem godzin.

Drugie miejsce w czwartek zajął wicelider trwającej edycji, broniący tytułu Katarczyk Nasser Al-Attiyah, a trzeci był 13-krotny zwycięzca Dakaru (siedem razy samochodem i sześć motocyklem) Francuz Stephane Peterhansel.

Taka jest też kolejność podium w klasyfikacji generalnej. Al-Attiyah traci do Sainza 5.59, a Peterhansel - 17.53.

Wszystkie etapy w pierwszej dziesiątce ukończył dotychczas Sonik. Po zajęciu dwukrotnie drugiej, raz czwartej i dwukrotnie szóstej pozycji (w tym na czwartkowym etapie) Polak jest czwarty w klasyfikacji quadów ze stratą 51.44 do lidera - Ignacio Casalego. Chilijczyk był w czwartek drugi, za Francuzem Alexandre Giroud'em, a na trzecim miejscu uplasował się wicelider imprezy, inny reprezentant Chile Giovanni Enrico.

Tuż za Sonikiem, na siódmym miejscu na piątym etapie sklasyfikowany został Kamil Wiśniewski, który jest również siódmy w klasyfikacji generalnej. Arkadiusz Lindner i Paweł Otwinowski zajmują dalsze lokaty.

Reklama

Sonik miał de facto siódmy, a Wiśniewski - ósmy wynik czwartkowego etapu, ale zwycięzca Francuz Romain Dutu jest w identycznej sytuacji jak Despres i nie jest klasyfikowany.

W rywalizacji motocyklistów Maciej Giemza zajął 26., a Krzysztof Jarmuż - 63. miejsce (nie uwzględniając nieklasyfikowanych uczestników). Zwyciężył obrońca tytułu Toby Price. Za Australijczykiem uplasowali się Chilijczyk Pablo Quintanilla i Amerykanin Andrew Short.

Po środowym wypadku z powodu odniesionych obrażeń wycofał się Adam Tomiczek. Podobne kłopoty wykluczyły także triumfatora imprezy w 2017 roku Sama Sunderlanda. Brytyjczyk, który po czterech etapach zajmował szóste miejsce w klasyfikacji generalnej, upadł w okolicach półmetka czwartkowej trasy i musiał wycofać się ze słynnego rajdu.

Liderem pozostał Amerykanin Ricky Brabec, który rywalizację w szóstym etapie ukończył tuż za podium.

W piątek uczestnicy rajdu dotrą do Rijadu. Dzień później w stolicy czeka ich dzień odpoczynku.

1. Ignacio Casale (Chile/Yamaha Raptor) 24:10.47 2. Giovanni Enrico (Chile/Enrico Racing Team) 31.37 3. Simon Vitse (Francja/Yamaha Raptor 700) 41.39 4. Rafał Sonik (Polska/Yamaha Raptor) 51.44 ... 7. Kamil Wiśniewski (Polska/Yamaha Raptor) 3:09.26 14. Paweł Otwinowski (Polska/Yamaha Raptor) 12:59.52 17. Arkadiusz Lindner (Polska/Can-Am Renegade) 25:00.04