Straver, który w Dakarze startował po raz trzeci, miał wypadek na 11. etapie. Według doniesień mediów przez kilka minut nie biło jego serce, ale był na miejscu reanimowany. Później przewieziono go szpitala w Rijadzie, a następnie z powrotem do Holandii. W czwartek wieczorem stwierdzono zgon.
To 66. ofiara słynnego, pustynnego rajdu, a druga w tegorocznej edycji. Wcześniej doświadczony motocyklista Goncalves, który startował w Dakarze po raz 13., upadł na trasie 7. etapu. 40-letni Portugalczyk był nieprzytomny i nie oddychał, gdy dotarły do niego służby medyczne.