Kubica na łamach serwisu blick.ch wyjawił, że starając się o swój pierwszy kontrakt w Formule 1 skłamał w rozmowie z szefem zespołu BMW Sauber.
Bolidy niemieckiego teamu słynęły z tego, że nie było w nich zbyt wiele miejsca dla kierowcy. Polak obawiał się, że gdy poda swój prawdziwy wzrost, to nie dostanie angażu, bo właściciele uznają, że nie zmieści się w ciasnym kokpicie. Dlatego nasz kierowca podczas negocjacji z Peterem Sauberem odjął sobie kilka centymetrów od swoich 184 cm
Nie powiedziałem prawdy. Liczył się każdy centymetr. Dlatego zaniżyłem swój wzrost - przyznał Kubica