Zobacz, jak Raikkonen popycha fotografa

Każdy wkurzyłby się na miejscu Raikkonena. Na chwilę przed niezwykle ważnym startem fotograf prawie wszedł mu na głowę. Naładowany adrenaliną mistrz kierownicy jednym ruchem odepchnął go i fotoreporter upadł na ziemię.

Reklama

Upadł, dodajmy, dość artystycznie, a potem doskoczył do Raikkonena z pretensjami.