Obok BMW udział w rywalizacji w serii DTM potwierdziło już Audi. Do startów zostaną przygotowane dwa modele R8 LMS GT3. Na razie nie ustalono jacy kierowcy znajdą się w ekipie. Dwaj, którzy jeździli w poprzednim sezonie w Audi Sport Team Abt - Szwajcar Nico Mueller i Holender Robin Frijns, mają podpisane kontrakty na występy w Formule E.
W tym roku na torze w DTM pojawi się także Ferrari. Kierowcami będą znany z Formuły 1 Taj Alex Albon (w sezonie 2020 był zawodnikiem Red Bull Racing, zastąpił go Meksykanin Sergio Perez) i Liam Lawson z Nowej Zelandii. Ferrari wystawi model 488 GT3.
Wsparcie dla serii zapowiada także Mercedes, który pomoże w przygotowaniu modelu AMG GT3. Na razie wiadomo o jednym samochodzie, który wystawi GruppeM Racing.
Do startów zgłosił się także Team Rosberg, który zapewne wystawi Audi R8 LMS GT3 oraz ekipa firmowana przez byłego kierowcę F1 Brytyjczyka Jensona Buttona. Ten zespół planuje wystawić dwa McLareny 720 S GT3.
Rywalizacja w DTM, w której w ubiegłym roku startował Kubica, w tym sezonie ruszy dopiero w czerwcu we włoskiej Monzie. W kalendarzu znalazło się osiem rund. Pierwotnie planowano start sezonu w maju w Sankt Petersburgu, ale ostatecznie inaugurację przeniesiono na 18-20 czerwca na tor Monza.
Połowa z planowanych ośmiu weekendów wyścigowych odbędzie się w Niemczech, na torach: Norisring, Lausitzring, Nuerburgring oraz Hockenheimring. Ponadto gospodarzami będą belgijskie Zolde, austriacki Spielberg i holenderskie Assen. Ostatni wyścig - na Hockenheimring - ma się odbyć 3 października.
Kubica, który będzie nadal kierowcą testowym Alfa Romeo Racing Orlen w Formule 1, zrezygnował w tym roku z DTM. Polak będzie startował w barwach belgijskiego teamu WRT w serii wyścigów długodystansowych European Le Mans Series. To nowy rozdział w mojej karierze – zapewnił 36-letni kierowca