W sobotę 30 października podczas przygotowań do Grand Prix Algarve w Portugalii na jednym ze swoich zwyczajowych treningów terenowych Marquez doznał upadku, który spowodował lekkie wstrząśnienie mózgu. Zawodnik liczył na to, że wypadek na treningu nie jest groźny, dlatego o tym zdarzeniu team Honda poinformował dopiero cztery dni później. Teraz okazało się, że Hiszpan nadal nie czuje się dobrze i narzeka na problemy ze wzrokiem.

Reklama

Badanie wykazało, że zawodnik widzi podwójnie, a czwarty nerw, związany z prawym mięśniem górnym skośnym, jest sparaliżowany - napisano w komunikacie zespołu.

Marquez nie weźmie także udziału w posezonowych testach, które zaplanowano w Walencji w dniach 18-19 listopada.

Powrót po poważnej kontuzji

Marquez powrócił do ścigania po poważnej kontuzji, jakiej doznał na treningu latem 2020 roku przed GP Hiszpanii. W trakcie pierwszej wstawiono mu tytanową płytkę łączącą złamane kości prawej ręki, a Hiszpan już po kilku dniach wsiadł na motocykl i wznowił treningi. W wyniku zbyt dużych obciążeń płytka jednak pękła, zawodnik musiał się ponownie poddać operacji na początku sierpnia 2020.

Drugi zabieg przeprowadzono w Barcelonie, rehabilitacja - jak przewidywali lekarze - miała się zakończyć najpóźniej do połowy października. Jednak badania kontrolne przeprowadzone na początku listopada wykazały, że ręka nie jest nadal w pełni sprawna i Marquez nie otrzymał pozwolenia na wznowienie treningów. Trzeci zabieg wykonano w grudniu, gdyż proces gojenia postępował zbyt wolno.

Reklama

Na motocykl wsiadł dopiero wiosną 2021, startował w tegorocznych mistrzostwach świata, jednak do formy sprzed wypadku jeszcze nie wrócił.

Tytuł w klasie MotoGP zapewnił sobie już Francuz Fabio Quartararo (Yamaha). Marquez, który wygrał ostatnio dwie rundy MŚ - GP Ameryk i Emilii-Romanii, jest aktualnie szósty.