Kierowcą numer dwa zostałby bowiem Bruno Senna. Barrichello musiałby opuścić Hondę, ale większość z 700 osób zatrudnionych w ekipie zachowałaby swoje miejsca pracy.
Slim to właściciel zarejestrowanej w Brazylii firmy telekomunikacyjnej Embratel. Jego majątek wyceniany jest na ponad 60 mld dolarów - informuje onet.pl. Bogacz od dawna jest kibicem Formuły 1.
Japończycy wycofali Hondę z wyścigów Formuły 1, ale miliarder Carlos Slim nie da jej zginąć. Meksykanin jest o krok od przejęcia zespołu, a kiedy to uczyni, nie zamierza zwalniać członków ekipy. W Hondzie Slima miałby jeździć Jenson Button. Z teamem pożegnałby się Rubens Barrichello.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama