Zmarzlik wygrał dwa tygodnie temu zawody w szwedzkiej Malilli i miał w swoim dorobku 148 punktów. Nawet gdyby nie wystartował w Toruniu, to i tak po ostatnich zawodach cyklu świętowałby trzeci w karierze tytuł indywidualnego mistrza świata. Drugi po dziewięciu zawodach cyklu był Madsen (117 pkt.) i tylko kataklizm mógłby pozbawić go podczas zawodów w grodzie Kopernika wicemistrzostwa świata. Wyprzedzał on bowiem aż o 17 punktów Patryka Dudka. Zdecydowanie najciekawiej zapowiadała się walka właśnie o trzecie miejsce, którego bronił Polak — zawodnik miejscowego Apatora. Szanse na wdrapanie się na podium miało poza nim jeszcze pięciu zawodników.
I to właśnie walka o trzecie miejsce GP była ozdobą ostatnich zawodów cyklu w Toruniu. Nawierzchnię na Motoarenie przygotowano tak, że w kolejnych wyścigach działo się zdecydowanie więcej niż w meczach ligowych. Komplet publiczności w rundzie zasadniczej mógł podziwiać świetną jazdę Vaculika (13 punktów), Zmarzlika (12) i Macieja Janowskiego (11).
Fatalnie wypadł Dudek. Zawodnik miejscowego Apatora w czterech wyścigach zgromadził zaledwie dwa "oczka", a w piątym zaliczył groźnie wyglądający upadek. W trzyosobowej powtórce biegu 17. zajął drugie miejsce, ale zaledwie cztery punkty zdobyte w Toruniu spowodowały jeszcze przed półfinałami, że stracił realne szanse na utrzymaniu się na podium całego cyklu.
Po rundzie zasadniczej odpadli także Kacper Woryna, Jakub Miśkowiak i Paweł Przedpełski.
Z pierwszego półfinału do finału awansowali Vaculik i Madsen. W drugim najszybsi byli Zmarzlik i Janowski. Ten drugi długo był czwarty, ale fantastycznym atakiem zapewnił sobie nie tylko miejsce w pierwszej czwórce zawodów w Toruniu, a także brąz indywidualnych mistrzostw świata.
W finale w Toruniu najszybszy był - podobnie jak w rundzie zasadniczej - Vaculik. Drugie miejsce zajął Zmarzlik, trzecie Madsen, a czwarte Janowski, który był jednak tego dnia chyba najszczęśliwszym zawodnikiem na Motoarenie. Po medal IMŚ 31-latek sięgnął po raz pierwszy. W nagrodę stojąc na podium obok mistrza świata Zmarzlika mógł razem z polską publicznością wysłuchać i odśpiewać Mazurka Dąbrowskiego.
Dudek ostatecznie był siódmy w klasyfikacji generalnej i będzie musiał liczyć na stałą dziką kartę, aby zachować miejsce w cyklu GP. Prawo startu w przyszłorocznych mistrzostwach ma czołowa szóstka tegorocznego cyklu oraz czołowa trójka Grand Prix Challenge - Kim Nilsson (Szwecja), Jack Holder i Max Fricke (obaj Australia).
27-letni Zmarzlik indywidualnym mistrzem świata był już w 2019 i 2020 roku, a w ubiegłym sezonie przegrał tylko z Rosjaninem Artiomem Łagutą. Ponadto wywalczył srebrny medal w 2018 roku i brązowy w 2016. W latach 2016 i 2017 zdobywał Drużynowy Puchar Świata. Jest najbardziej utytułowanym polskim żużlowcem w historii. Przed nim indywidualnymi mistrzami świata byli tylko Jerzy Szczakiel (1973) i Tomasz Gollob (2010).
Wyniki GP w Toruniu: 1. Martin Vaculik (Słowacja) 2. Bartosz Zmarzlik (Polska) 3. Leon Madsen (Dania) 4. Maciej Janowski (Polska) 5. Mikkel Michelsen (Dania) 6. Fredrik Lindgren (Szwecja) 7. Andrzej Lebiediew (Łotwa) 8. Daniel Bewley (W. Brytania) 9. Kacper Woryna (Polska) 10. Jason Doyle (Australia) 11. Robert Lambert (W. Brytania) 12. Tai Woffinden (W. Brytania) 13. Jakub Miśkowiak (Polska) 14. Jack Holder (Australia) 15. Patryk Dudek (Polska) 16. Krzysztof Lewandowski (Polska) 17. Paweł Przedpełski (Polska) 18. Mateusz Affelt (Polska)
Klasyfikacja generalna po wszystkich dziesięciu turniejach: 1. Bartosz Zmarzlik (Polska) 166 pkt 2. Leon Madsen (Dania) 133 3. Maciej Janowski (Polska) 106 4. Fredrik Lindgren (Szwecja) 103 5. Robert Lambert (W. Brytania) 103 6. Daniel Bewley (W. Brytania) 102. 7. Patryk Dudek (Polska) 102 8. Tai Woffinden (W. Brytania) 93 ... 15. Paweł Przedpełski (Polska) 29 19. Kacper Woryna (Polska) 8 20. Gleb Czugunow (Polska) 7 24. Maksym Drabik (Polska) 4 . Jakub Miśkowiak (Polska) 4 26. Szymon Woźniak (Polska) 3 27. Krzysztof Lewandowski (Polska) 1