Razem z trójką panczenistów wypuszczeni z hotelu izolacyjnego zostali już także członek sztabu Arkadiusz Skoneczny i szef misji medycznej Hubert Krysztofiak. Czerwonka, Czyszczoń i Skoneczny są już w wiosce olimpijskiej.

Reklama

Kania i Krysztofiak są w drodze - podał na Twitterze PKOl.

Większa części ekipy przyleciała do stolicy Chin przyleciała 27 stycznia. Dzień później pojawiła się informacja o pozytywnych wynikach testów na obecność koronawirusa u Czerwonki, Czyszczoń i Kani, a po kolejnych dwóch dniach dołączyła do nich rywalizująca w short tracku Maliszewska. Po pewnym czasie poszczególni zawodnicy otrzymywali na przemian negatywne i pozytywne wyniki w kolejnych badaniach. Ostatecznie wymagane dwa z rzędu negatywne rezultaty otrzymali Czerwonka, Czyszczoń i Kania.

Nie udało się to w przypadku Maliszewskiej i kilka godzin wcześniej w piątek krajowy komitet poinformował, że po kolejnym pozytywnym wyniku nie wystartuje ona w Pekinie w wyścigu na 500 m. 26-letnia zawodniczka Juvenii Białystok była wskazywana jako jedna z faworytek olimpijskiej rywalizacji na tym dystansie, w którym rywalizacja zaczyna się w sobotę.

Maliszewska była jedną z największych nadziei reprezentacji Polski na medal tegorocznych igrzysk. Na dystansie 500 m jest m.in. zdobywczynią Pucharu Świata (2018/19), srebrną medalistką MŚ (2018) i mistrzynią Europy (2019). W trwającym sezonie zwyciężyła w zawodach PŚ na olimpijskim torze w Pekinie, była druga w Nagoi, a łącznie uplasowała się na trzeciej pozycji.

W piątek 11 lutego rozpoczną się zmagania na dystansie 1000 m, na którym też dwukrotnie stanęła na podium zawodów Pucharu Świata.