Za liderem plasują się Austriak Wolfgang Kindl i Włoch Dominik Fischnaller. Taka sama kolejność była na półmetku po sobotnich ślizgach.
Sochowicz w pierwszej próbie uzyskał 24. wynik (58,863), a następnie 27. (59,196) i właśnie na 27. pozycji plasował się w połowie zawodów. W trzeciej zanotował 24. czas (58,867), co dało mu awans w klasyfikacji łącznej o dwie lokaty, ale nie pozwoliło znaleźć się w czołowej dwudziestce.
Cztery lata temu podczas zmagań olimpijskich w Pjongczangu 25-letni Polak zajął 27. miejsce.
Ludwig, brązowy medalista igrzysk z 2018 roku, przed ostatnim ślizgiem wyprzedza Kindla o 0,113, a Fischnallera o 0,722. Niemiec Felix Loch, mistrz olimpijski z Vancouver i Soczi, jest piąty - 0,849, a Austriak David Gleirscher, niespodziewany triumfator z Pjongczangu, dopiero 13. - 3,011.
Dla Sochowicza olimpijski występ w Pekinie miał wymiar symboliczny. W listopadzie na tym samym torze w Yanqing miał poważny wypadek podczas treningu - doznał pęknięcia rzepki, po tym jak z winy organizatorów podczas jego ślizgu zamknięta była jedna z bramek. Na tor po intensywnej rehabilitacji wrócił dopiero w połowie stycznia.