Srebro wywalczyli Finowie Iivo Niskanen i Joni Maki, a brąz reprezentanci Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Aleksander Bolszunow i Aleksander Terentiew. Pierwsi stracili do Norwegów 2,46 s, a drudzy 4,29.

Reklama

Klaebo wcześniej podczas tegorocznych zmagań olimpijskich triumfował indywidualnie w sprincie tech. dowolną, w sztafecie 4x10 km wywalczył srebro, a w biegu na 15 km "klasykiem" brąz.

25-letni Norweg w drużynowym sprincie był najlepszy także cztery lata temu w Pjongczangu (startował wtedy z Martinem Johnsrudem Sundbym). Łącznie ma on w dorobku siedem olimpijskich krążków. W 2018 roku triumfował również w sztafecie i sprincie.

Reklama

Bolszunow także po raz czwarty podczas igrzysk w Pekinie stanął na podium. Wcześniej miał na koncie złoto za bieg łączony (15 km techniką klasyczną+15 km techniką dowolną) i rywalizację sztafet oraz srebro wywalczone w biegu na 15 km.

Maciej Staręga i Kamil Bury w swoim biegu półfinałowym z czasem 20.19,8 zajęli ósme miejsce i ostatecznie zostali sklasyfikowani na 15. pozycji. Awans do finału uzyskały po cztery najlepsze ekipy z każdego półfinału oraz dwa duety z najlepszymi czasami z reszty stawki.

W 2018 roku podczas igrzysk w Pjongczangu Staręga i Dominik Bury też odpadli w półfinale tej konkurencji - zajęli w nim wtedy siódme miejsce.