Pochodzący z tej wyspy Nibali wyprzedził na mecie ostatniego odcinka o 49 sekund pierwszą grupę, którą przyprowadził jego rodak Simone Ravanelli (Androni Giocattoli).

Wyścig stał pod znakiem sukcesów weteranów. Obok niespełna 37-letniego Nibalego, triumfatora Tour de France z 2014 roku, na drugim stopniu podium stanął 41-letni Hiszpan Alejandro Valverde (Movistar), mistrz świata z 2018 roku, zwycięzca czwartkowego etapu. W klasyfikacji generalnej stracił do "Rekina z Mesyny" 46 sekund.

Reklama

Kamil Gradek (Vini Zabu), jedyny Polak w stawce, nie wystartował do ostatniego etapu.