Zdecydowałem, że 2022 będzie moim ostatnim rokiem w roli profesjonalnego kolarza – poinformował 31-letni zawodnik grupy Jumbo-Visma w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Holender wyjaśnił, że duży wpływ na tę decyzję miał rok 2020. Po jego zakończeniu i początku następnego czuł, że jest cieniem samego siebie i po prostu się wypalił. Zdecydował, że musi pomyśleć o swojej przyszłości. Wówczas jeszcze postanowił kontynuować karierę głównie z uwagi na start w igrzyskach olimpijskich w Tokio. Do imprezy przygotowywał się przez pięć lat i nie chciał zaprzepaścić takiej okazji.
Decyzja Dumoulina okazała się jak najbardziej słuszna. Kolarz z Maastricht na trasie wokół toru Fuji Speedway po raz drugi w karierze zdobył srebrny medal olimpijski w jeździe na czas. W Rio de Janeiro także był drugi, wtedy dokonał nie lada wyczynu, gdyż startował jadąc ze złamanym nadgarstkiem.
Holender w roku 2017 triumfował w Giro d'Italia. W tym roku na 14. etapie wycofał się z włoskiego wyścigu. Od pewnego czasu zmagał się z bólem pleców co wymusiło rezygnację z dalszej rywalizacji.