Na końcowych kilometrach Molano kłócił się i uderzył w kask Francuza Hugo Page'a (Intermarche-Wanty-Gobert), a na mecie pobiegł do autobusu jego ekipy i ponownie uderzył go w głowę. Później przeprosił za swoje zachowanie, nazywając je "niebezpiecznym błędem".
Francuz nie odpowiedział na agresję. Toczyła się walka o pozycję na finiszu. Nie był zadowolony i dał mi porządny cios w głowę. Nie zareagowałem, bo to nie jest zgodne z duchem sportu - skomentował Page.
Molano najszybciej finiszował z peletonu, zajmując na etapie siódme miejsce. Wygrał Francuz Valentin Ferron (TotalEnergies), najszybszy z sześcioosobowej ucieczki, która dojechała do mety z półminutową przewagą nad główną grupą. Koszulkę lidera zachował Belg Wout van Aert (Jumbo-Visma).
Na trasie piątkowego etapu z powodu bólu kolana wycofał się Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers).