W końcówce sezonu regularnego najlepiej z nich spisują się "Słońca" z Phoenix. Akurat w sobotę uległy w Milwaukee tamtejszym Bucks 98:107, ale wcześniejszych dziesięć meczów zakończyło się ich zwycięstwami. Spotkanie zostało rozstrzygnięte praktycznie w pierwszej połowie, kiedy gospodarze uzyskali 24-punktowe prowadzenie.

Reklama

Drugie zwycięstwo z rzędu odnieśli Denver Nuggets. Tym razem wygrali we własnej hali z Los Angeles Clippers 98:90. Dorobek lidera gospodarzy Carmelo Anthony'ego to 24 pkt, pięć asyst i cztery zbiórki.

Drugiej kolejnej porażki doznali koszykarze Dallas Mavericks. W sobotę ulegli we własnej hali Oklahoma City Thunder 116:121. Ostatni raz z tym zespołem przed swoimi kibicami przegrali w grudniu 2004 roku.

Świetną passę na własnym parkiecie kontynuują "Jastrzębie" z Atlanty. Wygrana z Detroit Pistons 91:85 była dziesiątą z rzędu. Gospodarzy poprowadził do sukcesu Jamal Crawford, który uzyskał 29 pkt, w tym sześciokrotnie trafił "za trzy".

"Tłoki" przegrały jedenaste kolejne spotkanie i na Wschodzie gorszy bilans mają jedynie drużyny z Waszyngtonu i New Jersey. "Ale dziś przynajmniej walczyliśmy. Porażka po takiej grze boli mniej" - przyznał ich trener John Kuester. W jego zespole najlepiej zaprezentował się Rodney Stuckney - 22 pkt.

Reklama