Thomas to nie jedyny podejrzany w sprawie. Sąd uznał, że winnym molestowania seksualnego Sanders był także prezes Knicksów James Dolan. Afera wybuchła w 2006 roku.
Wtedy to Sanders straciła pracę. Oficjalnie jako powód podano niekompetencje i nieuczciwość. Ale nieoficjalnie mówiono o problemach na linii pani dyrektor - trener Thomas. Szkoleniowiec miał używać wobec kobiety wulgarnego języka i proponować seks.
Sprawa trafiła do sądu. Po zapoznaniu się z dowodami ława przysięgłych orzekła winę trenera Thomasa i prezesa Knicksów Dolana. Już niedługo ławnicy zadecydują także o wysokości odszkodowania dla pani Sanders.