Jego dotychczasowy klub Orlando Magic ma teraz tydzień, by wyrównać ofertę dla Polaka. Może też porozumieć się z Mavericks w sprawie transferu. W takim przypadku władze zespołu z Florydy zawarłyby z Gortatem nową umowę, a następnie oddałyby go Mavs w zamian za innego zawodnika. Decyzja w tej sprawie zapadnie najpóźniej 15 lipca.

Reklama

Głosy płynące z Orlando wskazują, że Magic nie zdecydują się zatrzymać Polaka, choć byliby gotowi wyłożyć około 600-800 tysięcy dolarów mniej za kontrakt. Generalny menedżer Magic Otis Smiths wyjaśnił kilka dni wcześniej, że drużyna może przeznaczyć na rezerwowego środkowego maksymalnie pięć milionów dolarów. "Pamiętajmy, że dla nas będzie on nadal rezerwowym zawodnikiem. Możemy go zatrzymać jedynie za rozsądne pieniądze" - podkreślił Smith.

"Gortat da nam twardą grę w obronie, dynamikę, siłę. Nie wiem jak się to przełoży na statystyki, ale mamy wrażenie, że jest świetnym graczem. To środkowy, który doskonale biega. Będzie tu pasował" - ocenił z kolei trener Mavericks Rick Carlisle.

Jednocześnie trener Carlisle zapewnił, że decyzja o lukratywnej ofercie dla Polaka nie zapadła jedynie po jego dobrych występach w play off - był obserwowany już wcześniej.

W zgodniej ocenie ekspertów Gortat ma w Dallas duże szanse na grę w pierwszej piątce. Wraz z nim na parkiecie mecze zaczynać będą Kidd, Dirk Nowitzki, Josh Howard oraz Shawn Marion, którego Mavericks pozyskają w najbliższych dniach z Toronto Raptors. Porozumienie w sprawie transferu zostało już zawarte między klubami, ale muszą je jeszcze zaaprobować władze NBA.