W poniedziałek treść oświadczenia w tej sprawie przekazał dziennikarzom dyrektor biura KS AZS PWSZ Paweł Żyliński.

W piśmie napisano: "Lyndra Weaver ubolewając nad swoim zachowaniem niegodnym sportowca-profesjonalisty, grającego w ekstraligowym klubie, przeprosiła zarząd, trenerów i koleżanki oraz poprosiła o możliwość pozostania w zespole, aby swoją nienaganną postawą odbudować zaufanie do swojej osoby."

Reklama

W dalszej części oświadczenia klub poinformował, że na prośbę zawodniczki i całego zespołu, zarząd postanowił dać Amerykance warunkowo szansę i pozostawić ją w drużynie.

"Za państwa pośrednictwem Lyndra przeprasza sponsorów, kibiców i sympatyków klubu" - powiedział na konferencji prasowej Żyliński.

Do kolizji doszło w miniony piątek na rondzie Santockim w Gorzowie. Kierująca osobowym peugeotem koszykarka wpadła w poślizg, a następnie uderzyła w metalową barierkę i słup sygnalizacji świetlnej. Policja podała, że miała w wydychanym powietrzu 0,76 promila alkoholu.

Reklama

24-letnia zawodniczka została zabrana do szpitala na badanie. Lekarz nie stwierdził u niej żadnych obrażeń.

W poniedziałkowym meczu pucharowym z ROW-em Amerykanka zdobyła pięć punktów, a KSSSE AZS PWSZ pokonał drużynę z Rybnika 72:65. Rewanż za tydzień na Śląsku.