Po prostu trzeba grać dopóki czas się nie skończy i to właśnie starałem się zrobić. W trakcie swojej kariery byłem już w takich sytuacjach, kiedy stałem jak zamrożony patrząc na piłkę, a ktoś inny prowadził grę i rozstrzygał mecz na własną korzyść. Dlatego cieszę się, że tego wieczora potrafiłem grać do końca - powiedział Gasol.

Reklama

W drużynie gospodarzy najskuteczniejszy był Allen - 22 pkt. Dla zespołu z Los Angeles było to 15. zwycięstwo w tym sezonie (przy 11 porażkach) i w Konferencji Zachodniej zajmuje piąte miejsce.

Niespodziankę zanotowano w Sacramento, gdzie tamtejsi Kings pokonali zespół Oklahoma City Thunder 106:101. Zespół z Oklahomy (20-6) zachował prowadzenie w Konferencji Zachodniej, ale nie ma już najlepszego bilansu w lidze, tracąc prowadzenie na rzecz Chicago Bulls (22-6).

"Królowie" to jedna z najsłabszych ekip Zachodu, ale przyjazd klasowego rywala zgromadził na trybunach komplet 17 317 widzów. Liderem gospodarzy był Tyreke Evens - 22 pkt. Wybrany do Meczu Gwiazd NBA Russell Westbrook zdobył 33 dla pokonanych.

Reklama

Rywalizacja z jedną z najlepszych drużyn ligi zmobilizowała i kibiców, i koszykarzy. Wierzyłem, że będziemy w stanie nawiązać z nią walkę, wierzyłem, że jesteśmy w stanie wygrać, bo mamy zespół z charakterem - powiedział właściciel klubu z Sacramento Gavin Maloof.