Jak powiedział PAP prezes ostrowskiego klubu Bartosz Karasiński, akcja wspierania klubu były inicjatywą samych kibiców.

"W klubie myśleliśmy już o takiej akcji, ale sam pomysł zasygnalizowali nasi fani i to nie tylko z klubu kibica. Zadeklarowali, że są gotowi pomóc klubowi w tych trudnych czasach. Przygotowaliśmy dla nich trzy pakiety od 10 do 80 złotych" - wyjaśnił.

Reklama

Za 10 złotych można kupić zwykłą cegiełkę, za 40 - bilet extra, który będzie jednocześnie jednorazową wejściówką na spotkanie Stali po zniesieniu obecnych obostrzeń. Z kolei za 80 zł sympatycy ostrowskiego zespołu mogą nabyć bilet premium, który upoważni ich do wstępu na lożę VIP, gdy zostaną otwarte hale. Dodatkowo, zdjęcie każdego darczyńcy znajdzie się na krzesełkach podczas poniedziałkowego ligowego pojedynku z MKS Dąbrowa Górnicza.

"Tekturowi" kibice to nie jest nowatorski pomysł w czasach pandemii, tego typu wsparcia pojawiały się już w piłce nożnej czy też podczas meczów siatkarskich reprezentacji Polski.

"W ekstraklasie koszykarzy tego jeszcze nie było. I po pierwszych godzinach od rozpoczęcia akcji widzimy, że zainteresowanie tym najdroższym pakietem jest spore. W dwie godziny sprzedaliśmy 40 takich biletów" - wyjaśnił Karasiński.

Sternik ostrowskiego klubu nie ukrywa, że finansowa pomoc jest ważna, ale w tej akcji nie jest to kluczowa rzecz.

"Staramy się utrzymywać więź kibiców z zespołem. Oczywiście, każda złotówka jest bardzo ważna, ale ten aspekt finansowy nie jest tu najważniejszy. Chcemy po prostu wchodzić w różne interakcje z naszymi sympatykami, to jest już kolejna taka akcja" - podkreślił Karasiński.