72 spotkania to i tak mniej o dziesięć wobec kalendarza rozgrywek regularnych w poprzednich sezonach. Mimo skróconego z powodu pandemii COVID-19 kalendarza 2020/21, do tej pory nie odbyło się aż 30 meczów z pierwszej części rywalizacji i tylko dla kilku udało się wyznaczyć nowe daty.

Reklama

Najwięcej odwołanych meczów - ze względu na wykryte zakażenia koronawirusem wśród zawodników i członków sztabów trenerskich - mają trzy kluby: Memphis Grizzlies - sześć oraz San Antonio Spurs i Washington Wizards - po pięć. Po jednym "zawieszonym" spotkaniu ma osiem ekip: Orlando Magic, Miami Heat, Phoenix Suns, Atlanta Hawks, Minnesota Timberwolves, Milwaukee Bucks, New York Knicks oraz Philadelpiha 76ers.

Mecz Gwiazd

Przerwa między pierwszą i drugą częścią sezonu zasadniczego potrwa od 5 do 10 marca. Władze NBA wykorzystają ją na organizację Meczu Gwiazd, który odbędzie się w Atlancie 7 marca.

Reklama

Władze NBA mają świadomość, że kalendarz dalszej rywalizacji w sezonie 2020/21 ma "ograniczoną elastyczność". Wszystko z powodu ustalonych terminów play off - walka o mistrzostwo NBA ma się zakończyć najpóźniej 22 lipca, tuż przed rozpoczęciem igrzysk w Tokio (23 lipca).

Koniec sezonu zasadniczego wyznaczono na 16 maja. Turniej play in, w którym drużyny z miejsc 7-10 w każdej z konferencji mają walczyć o jedno miejsce premiowane udziałem w play off, zaplanowano w dniach 18-21 maja, zaś faza play off ma się rozpocząć 22 maja. Walka w konferencjach potrwa do 6 lipca, a dwa dni później najlepsze dwa zespoły mają rozpocząć rywalizację o mistrzowskie pierścienie.