To był fantastyczny występ 26-letniego VanVleeta. Trafił 17 z 23 rzutów z gry, w tym 11 z 14 za trzy punkty. Wykorzystał też wszystkie dziewięć wolnych. Do przerwy miał na koncie 28 pkt, a w drugiej połowie niemal podwoił dorobek. Najlepsza w jego wykonaniu była trzecia kwarta – 18 “oczek”, a najsłabsza czwarta – osiem.

Reklama

Poza tym zapisał na koncie po trzy zbiórki, przechwyty i bloki, także dwie asysty.

VanVleet pobił rekord punktowy w ekipie Raptors; dotychczas pierwsze miejsce w tej klasyfikacji zajmował DeMar DeRozan – 52. Taką zdobycz miał 1 stycznia 2018 roku w spotkaniu z Milwaukee Bucks (131:127 po dogrywce).

Statystycy z Elias Sports Bureau poinformowali, że VanVleet wymazał z tabel osiągnięcie Mosesa Malone’a sprzed 39 lat, a chodzi o rekordową zdobycz zawodników, którzy nie zostali wybrani w drafcie. Malone miał 53 pkt.

Reklama

Jestem zaszczycony, że moje nazwisko jest wymieniane razem z tym dwoma wspaniałymi koszykarzami. To był wyjątkowy wieczór, cieszę się, ale z drugiej strony to też tylko dobry mecz w moim wykonaniu. Będę się radował kilka godzin i trzeba zacząć przygotowania do kolejnego spotkania – podkreślił bohater wtorkowych gier w NBA.

W zespole Magic wyróżnili się – Nikola Vucevic 21 pkt i 18 zbiórek oraz bardzo dobrze grający na początku tej rywalizacji Evan Fournier 21 pkt.

Porażka Clippers

W meczu czołowych ekip sezonu Clippers (16-6) ulegli 120:124 Nets (14-9). W ten sposób prowadzenie w całej ligowej tabeli objęli koszykarze Utah Jazz 16-5, a za nimi są dwa kluby z Los Angeles: Clippers i broniący tytułu Lakers.

Wielka trójka (Big3) nowojorczyków zdobyła aż 90 punktów: Kyrie Irving 39, Kevin Durant 28, James Harden 23. Ostatni z wymienionych uzyskał triple-double; 14 asyst i 11 zbiórek. Durant zebrał z tablic dziewięć piłek.

Reklama

Wśród pokonanych najskuteczniejsi byli Kawhi Leonard – 33 pkt i Paul George 26.

Wspomniani Utah Jazz triumfowali w konfrontacji z Detroit Pistons 117:105, a największy wkład w sukces miał Donovan Mitchell – 32 pkt.

Jedynym zespołem, który nie wygrał jeszcze chociaż pięciu meczów, jest Washington Wizards. “Czarodzieje” ulegli Portland Trail Blazers 121:132, mimo że Bradley Beal rzucił 37 punktów, Russell Westbrook zanotował triple-double – 17 pkt, 12 zbiórek, 10 asyst – i Rui Hachimura dołożył 24 pkt.

Trail Blazers wygrali pierwszą kwartę 40:23 i potem „pilnowali” wyniku. Najlepsi w szeregach zwycięzców: Damian Lillard 32 pkt i osiem asyst, Gary Trent Jr. 26, Carmelo Anthony 21.