"Kozłów" do sukcesu poprowadził Grek Giannis Antetokounmpo, zdobywając 49 punktów, co jest jego rekordem sezonu i trzecim najwyższym dorobkiem w karierze. Więcej uzyskał ostatnio 25 listopada 2019 roku, kiedy przeciwko Utah zanotował 50 pkt.

Wspierał go Khris Middleton - 26 pkt i 11 zbiórek. W zespole gości wyróżnił się Kevin Durant, który także ustanowił rekord sezonu - 42 pkt, ale w ostatnich 30 sekundach nie trafił dwóch rzutów z dystansu, które mogły doprowadzić do remisu. Kyrie Irving dodał 20 pkt dla pokonanych, a DeAndre Jordan miał double-double - 10 pkt i 11 zb.

Reklama

Dzięki temu zwycięstwu Bucks podtrzymali szanse na zajęcie trzeci raz z rzędu pierwszego miejsca w Konferencji Wschodniej po sezonie zasadniczym. Na razie jednak z bilansem 40 zwycięstw i 24 porażek zajmują trzecią lokatę, za Philadelphia 76ers (43-21) i Brooklynem (43-22). Wszystkie te drużyny zapewniły juz sobie występy w play off.

"Szóstki", korzystając z porażki nowojorczyków, objęły prowadzenie, dzięki wyjazdowemu zwycięstwu nad San Antonio Spurs 113:111 po dogrywce. Była to ich czwarta wygrana z rzędu i jedyny tego dnia triumf gospodarzy. Decydujące o sukcesie punkty zdobył mierzący 211 cm australijski rozgrywający Ben Simmons, dobijając rzut środkowego Joela Embiida. Kameruńczyk uzyskał w niedzielę 34 punkty i 12 zbiórek. W ekipie Spurs, która musiała sobie radzić bez czterech graczy z wyjściowej piątki, wyróżnił się rezerwowy Lonnie Walker IV - 23 pkt.

Trzeciej porażki z rzędu, a szóstej w ostatnich siedmiu meczach, doznali broniący tytułu Los Angeles Lakers. Tym razem mistrzowie ulegli w hali Staples Center ekipie Toronto Raptors 114:121. Kameruńczyk Pascal Siakam z zespołu gości kończył mecz z dorobkiem 39 pkt i 13 zb., a Kyle Lowry uzyskał rekordowe w sezonie 37 pkt oraz 11 asyst. Liderem "Jeziorowców" był rezerwowy Kyle Kuzma - 24 pkt.

Gwiazdor ligi LeBron James w drugim meczu po długiej przerwie spowodowanej kontuzją kostki zdobył 19 pkt, miał siedem zbiórek i sześć asyst, ale opuścił parkiet na 6.42 przed końcem spotkania z powodu bólu w tej samej prawej kostce. Jego występ w poniedziałkowym meczu z Denver Nuggets stoi pod znakiem zapytania.

Reklama

"Najważniejszą rzeczą dla mnie jest być zdrowym i w pełni sił. Kiedy - to naprawdę ma znaczenie" - powiedział James.

Lakers (36-28) zajmują szóste miejsce w Konferencji Zachodniej. Do jej lidera Utah Jazz (46-18) dołączył w niedzielę zespół Phoenix Suns, dzięki wygranej z Oklahoma City Thunder 123:120. Devin Booker z 32 pkt był najlepszym strzelcem "Słońc", które wygrały czwarty mecz z rzędu.