Spotkanie było wyrównane i zacięte, ale to ostrowianie nadawali ton grze przez długie minuty. Debiutanci w LM znakomicie zaprezentowali się w drugiej kwarcie, którą wygrali 26:11 mając czołowych graczy w amerykańskim środkowym Michaelu Youngu i Szwedzie Denzelu Anderssonie. Stal prowadziła po 20 minutach 46:37.

Reklama

Thonasson bohaterem

Defensywa gospodarzy spowodowała, że mistrzowie kraju nie zdobyli punktów przez ponad trzy minuty trzeciej kwarty i Hiszpanie zdołali odrobić straty, przegrywali tylko 49:50 w 26 min. Podopieczni trenera Igora Milicica, od niedawna trenera reprezentacji, grali jednak konsekwentnie i po rzutach z dystansu zachowali prowadzenie po trzech kwartach (62:57).

Ostatnia część to walka „kosz za kosz”. Bohaterem gospodarzy był Joe Thomasson, znany z występów na polskich parkietach (Lublin, Zielona Góra) - trafiał zza linii 6,75 m i za dwa punkty, miał asysty i kluczowe zbiórki. W 38. minucie zespół Baxi prowadził 77:72 i nie oddał niewielkiej przewagi.

Reklama

Ostrowianie, którzy walczyli ambitnie do końca, wygrali walkę pod tablicami 38:34, ale mieli gorszą skuteczność rzutów za dwa punkty (52 proc., przy 67 proc. rywali) i mniejszą liczbę asyst - w tym elemencie przegrali 19:27.

Colson trafił dwie sekundy przed końcem

Stal to piąty polski zespół, który uczestniczy w tych rozgrywkach, po Anwilu Włocławek, Rosie Radom, Polskim Cukrze Toruń i w sezonie 2020/21 Pszczółce Start Lublin.

W innym meczu 1. kolejki tej grupy finalista minionej edycji turecki Pinar Karsiyaka pokonał w Jerozolimie Hapoel 86:84 dzięki rzutowi za trzy punkty Bonzie Colsona na dwie sekundy przed końcem czwartej kwarty. Za tydzień Stal czeka wyjazdowe spotkanie właśnie w Turcji z Pinarem.

Baxi Manresa - Arged BM Stal Ostrów Wlkp. 81:76 (24:20, 11:26, 22:16, 24:14)
Arged BM Stal Ostrów Wlkp.: Michael Young 16, James Palmer Jr. 14, Denzel Andersson 14, Kobi Jordan Simmons 12, Jarosław Mokros 9, Damian Kulig 6, Trey Drechsel 5, James Florence 0, Aleksander Załucki 0
Najwięcej dla Baxi: Jou Guillem 18, Joe Thomasson 17, Ismael Bako 15.