Aspiracje mają nie tylko wicemistrzowie - Orlando Magic z Marcinem Gortatem w składzie, ale także Boston Celtics, Cleveland Cavaliers, San Antonio Spurs, czy Denver Nuggets.

Ekipa Lakers przystąpi do rozgrywek w praktycznie niezmienionym składzie. Do zespołu dołączył tylko Ron Artest - najlepszy obrońca ligi z 2004 roku. Zawodnik może być wielkim wzmocnieniem, ale też i dużym zagrożeniem dla "chemii" zespołu. Trener Phil Jackson ma jednak duże doświadczenie w pracy z niepokornymi graczami. Z ekipy odszedł Trevor Ariza.

Reklama

"Najgroźniejszy zespół to Los Angeles Lakers z najlepszym zawodnikiem NBA - Kobe Bryantem. To mistrzowie i drużyna, którą inni muszą doścignąć. Dobrze przebudowana została ekipa Denver Nuggets - mogą bardzo dużo namieszać na Zachodzie i mam nadzieję, że pomieszają szyki Lakers" - ocenił w rozmowie z PAP Gortat.

Na Wschodzie Gortat i jego Magic będą mieli bardzo dużą konkurencję w postaci Cavaliers (dołączył Shaquille O'Neal) oraz mistrzów z 2008 roku - Celtics (zdrowy Kevin Garnett i nowy nabytek - Rasheed Wallace). Polak nie ukrywa jednak, że celem drużyny z Florydy jest końcowy triumf.

"Zespół jest świetnie poskładany - szczególnie w obronie. Ludzie, którzy dołączyli do nas zostali odpowiednio dobrani - mają załatać dziury, które było widać w finałach. Będą też kreowali atmosferę w szatni. Mamy mieszankę młodych zawodników i graczy, którzy wiedzą jak wygrywać" - powiedział Gortat.

Rozgrywki sezonu zasadniczego potrwają do 14 kwietnia, a każdy z klubów rozegra po 82 spotkania. W lutym odbędzie się tradycyjny Mecz Gwiazd. Tym razem czołowi zawodnicy zmierzą się na stadionie futbolowego zespołu Cowboys w Dallas, a ich zmagania będzie mogło obejrzeć około 80 tysięcy widzów.