Zgodnie z przepisami każda federacja może wystawić do lekkoatletycznych MŚ jednego zawodnika nawet jeśli nikomu w żadnej konkurencji nie udało się wypełnić minimum. Najczęściej ich wybór pada właśnie na sprintera, stąd zmagania na 100 m są najliczniej obsadzone.

Reklama

Teraz ci biegacze zanim staną do walki ramię w ramię m.in. z Jamajczykami Usainem Boltem czy Asafą Powellem będą musieli przebrnąć jedną rundę preeliminacyjną.

"Jak na razie żadna z federacji nie skarżyła się na to, że jej zawodnik może zostać pozbawiony jedynej w życiu możliwości rywalizowania z największymi gwiazdami" - powiedział dyrektor departamentu zawodów Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej Paul Hardy.

Mistrzostwa w południowokoreańskim Daegu rozpoczną się 27 sierpnia i potrwają do 4 września. Wystąpi w nich 43 reprezentantów Polski.