W połowie maja Bolt w George Town uzyskał 10,05, a kilka dni później w Ostrawie 9,98. Jego rezultat z Kingston jest zaledwie o 0,02 słabszy od wyniku Francuza Jimmy'ego Vicauta, który niedawno wyrównał rekord Europy.
29-letni Bolt w Rio de Janeiro chce - tak jak w Pekinie i Londynie - wywalczyć trzy złote medale: na 100, 200 metrów oraz w sztafecie 4x100 m. Stałby się w ten sposób pierwszym lekkoatletą z potrójną koroną sprinterską na trzech kolejnych olimpiadach. Jednak może się okazać, że straci złoto z Pekinu w sztafecie, bowiem powtórne badanie próbki pobranej przez uczestnika jamajskiej drużyny Nesty Cartera wykazało w jego organizmie obecność zabronionego środka metylohexanaminy. Na razie decyzji w tej sprawie nie ma.
W Kingston Bolt wyprzedził rodaków: Nickela Ashmeade, Yohana Blake'a - obaj 9,94 i Asafę Powella - 9,98. Podczas tego mityngu najlepszy w tym roku rezultat na 400 m ppł uzyskał Amerykanin Johnny Dutch - 48,10.
Bardzo dobre wyniki uzyskały także sprinterki w zawodach w Montverde na Florydzie. Rekord Afryki ustanowiła Murielle Ahoure z Wybrzeża Kości Słoniowej, a rezultat 10,78 jest najlepszy w tym roku na świecie. Druga była Jamajka Veronica Campbell-Brown - 10,83.