Koike na wcześniejsze sugestie dotyczące przenosin maratonu i chodu sportowego do Sapporo, gdzie temperatura latem w ciągu dnia powinna być niższa niż w Tokio o ok. pięć stopni Celsjusza, zareagowała złością. Zaznaczyła wtedy, że miasto poczyniło duże inwestycje minimalizujące niedogodności związane z upałem. Podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami podkreśliła, że zdania nie zmieniła. Zastrzegła, że argumentację MKOl uważa wciąż za niewystarczającą.
Nie popieram tego, ale tej decyzji nie dało się uniknąć. By jednak igrzyska okazały się sukcesem, musimy stworzyć pozytywne ramy współpracy - zaznaczyła.
Jak dodała, według ustaleń Tokio ma nie ponosić dodatkowych kosztów związanych z przenosinami lokalizacji maratonu, ale pozostają do wyjaśnienia jeszcze inne kwestie. Jedną z nich jest to, ile pieniędzy wydanych dotychczas przez stolicę kraju na przygotowania do przeprowadzenia zmagań w tej konkurencji mogłoby zostać zwróconych.
Szef delegacji MKOl John Coates poinformował, że podczas wcześniejszego, czwartkowego spotkania z komitetem organizacyjnym igrzysk oraz władzami Tokio ustalono, że to MKOl podejmie decyzje w sprawie lokalizacji maratonu i chodu sportowego. Zapewnił też, że w przyszłości nie będzie już więcej przenosin w związku z tą imprezą. Już wcześniej wiadomo było, że w Sapporo rozgrywane będą też mecze piłki nożnej w przyszłorocznym turnieju olimpijskim.
Coates zaznaczył, że ma świadomość, iż maraton zajmuje w sercach mieszkańców Tokio i Japończyków szczególne miejsce.
Nie chcieliśmy jednak mieć potem złych wspomnień z tej rywalizacji i aby ludziom Tokio źle się kojarzyło. Nie chcieliśmy, by w pamięci zostały sceny podobne do tych z Dauhy - argumentował, odnosząc się do bardzo trudnych warunków podczas niedawnych lekkoatletycznych mistrzostw świata.
Wcześniej organizatorzy igrzysk 2020 przenieśli porę rozpoczęcia maratonu na godz. 6 rano, a chodu sportowego na 5.30, by uniknąć upału panującego w środku dnia. Coates w piątek przyznał, że rozważane wciąż jest przesunięcie pory rozpoczęcia rywalizacji w kilku innych sportach.
W czwartek znany japoński polityk Shigefumi Matsuzawa zarekomendował zaś MKOl przeniesienie rywalizacji w golfie. Jego zdaniem pozostawienie jej w obecnej lokalizacji - w mieście Kawagoe, które znajduje się ok. 50 kilometrów od centrum stolicy kraju, jest skrajnie nieodpowiedzialne z uwagi na upał. Według niego dobrym pomysłem byłoby przeniesienie jej do Wakasu Golf Links położonego w Zatoce Tokijskiej, gdzie temperatura na przełomie lipca i sierpnia jest średnio o cztery stopnie Celsjusza niższa niż w Kawagoe. Jako kolejną alternatywę wskazał regiony Hakone i Nagano lub Sapporo.