Bolt, który ma w dorobku osiem złotych medali olimpijskich, wziął udział w specjalnej sztafecie.
"To był wspaniałe przeżycie - bycie tutaj i bieganie na oczach tylu osób. Cieszę się tym bardziej, że nie wystąpię w tych igrzyskach. Bieg po tej bieżni był więc doświadczeniem samym w sobie. Jestem obolały po tym krótkim biegu, który przed chwilą zaliczyłem" - rzucił rekordzista świata na 100 i 200 m.
Zanim Jamajczyk, który zakończył karierę lekkoatletyczną w 2017 roku, pojawił się na scenie publiczność obejrzała występy artystyczne. W uroczystości wzięli udział m.in. 52-letni piłkarz Kazuyoshi Miura, który wciąż gra zawodowo oraz kilku japońskich rugbistów. Uroczystość przebiegała sprawnie poza jednym drobnym wyjątkiem, gdy nastąpiła awaria nagłośnienia.
Prace budowlane na Stadionie Narodowym zakończono 19 listopada, a oficjalne przekazanie obiektu japońskiej Radzie Sportu, która jest jego właścicielem i operatorem odbyło się 11 dni później.
Pierwszą imprezą sportową przeprowadzoną na nim będzie zaś finał piłkarskiego Pucharu Cesarza 1 stycznia.
Mogący pomieścić 60 tys. widzów obiekt będzie gościć ceremonie otwarcia i zamknięcia igrzysk, a także konkurencje lekkoatletyczne i mecze piłkarskie.
Budowa rozpoczęła się w grudniu 2016 roku, ok. 14 miesięcy później niż pierwotnie planowano. Zwłoka była efektem tego, że pierwszy projekt został odrzucony ze względu na zbyt duży koszt. Spowodowało to też, że - wbrew początkowym zamiarom - nie odbyły się na nim mecze tegorocznego Pucharu Świata w rugby. Mimo opóźnienia obiekt został przekazany Radzie Sportu na niemal osiem miesięcy przed rozpoczęciem olimpijskich zmagań. Koszt budowy oszacowano na ponad 1,25 mld dolarów.